Nietypową interwencję mieli okazję przeprowadzić funkcjonariusze z eko-patrolu toruńskiej Straży Miejskiej. Strażnicy zaopiekowali się małą sową, która siedziała na gałęzi i nie była w stanie dostać się do gniazda. W godzinach porannych w dniu 6 kwietnia 2017 roku patrol udał się na ulicę Bydgoską, gdzie nisko nad ziemią na gałęzi miała siedzieć mała sowa. I rzeczywiście, jak się okazało to mały, około 3-tygodniowy puszczyk, który wypadł z gniazda i nie był w stanie do niego wrócić. Drapieżnika udało się schwytać. Sowa została przekazana pracownikom „Animal patrol” z Kobylarni, gdy podrośnie zostanie wypuszczona na wolność.
Mały puszczyk
Archiwum
10-04-2017Data publikacji, 10-04-2017
Jarosław ParaluszAutor, Jarosław Paralusz 354Ilość wyświetleń, 354